niedziela, 17 czerwca 2012

To koniec naszej przygody...

To koniec mojej przygody, tak się umawialiśmy z prezesem Latą. Chce podziękować chłopakom i PZPN za to, ze dali z siebie wszystko. Dziękuje kibicom, którzy nas wspaniale dopingowali, byli z nami na co dzień. Dziękuję. - oznajmił tuż po przegranym meczu z Czechami wyraźnie przybity selekcjoner Franciszek Smuda.

Chciałbym podziękować wszystkich kibicom. To co przeżyliśmy w ostatnich dniach było naprawdę wielkie. Mecz? W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, ale nie udało się ich wykorzystać. Udało się to Czechom w drugiej połowie. Nie osiągnęliśmy swojego celu, jednak były tutaj fajne chwile. Walczyliśmy z każdym jak równy z równym. Szkoda tylko, że trwało to tak krótko - powiedział na gorąco kapitan polskiej reprezentacji Jakub Błaszczykowski.







 

fot. PAP/EPA

Trener: Franciszek Smuda
Bramkarze:
1
Wojciech Szczęsny
12 Grzegorz Sandomierski
22
Przemysław Tytoń
Obrońcy:
14
Jakub Wawrzyniak
2 Sebastian Boenisch
15 Damien Perquis
20
Łukasz Piszczek
3
Grzegorz Wojtkowiak
13
Marcin Wasilewski
4
Marcin Kamiński

Pomocnicy:
6
Adam Matuszczyk
10 Ludovic Obraniak
21
Kamil Grosicki1
9
Rafał Wolski
11
Rafał Murawski
18
Adrian Mierzejewski
7 Eugen Polanski
8 Maciej Rybus
16 Jakub Błaszczykowski kap.
5 Dariusz Dudka

Napastnicy:
9
Robert Lewandowski1
7
Artur Sobiech
23 Paweł Brożek


fot. PAP/EPA

 
 fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

 fot. SERGIO PEREZ REUTERS

Zero zwycięstw, dwa punkty, dwa gole strzelone i ostatnie miejsce w grupie... Nie tak miało się to skończyć... Miał być ćwierćfinał... Wierzyliśmy  w to z całego serca... Po długiej i pięknej walce okazało się, że Czesi byli po prostu lepsi... Mieli więcej sytuacji, więcej celnych podać, świetną obronę i skuteczny atak... A my? Możemy być dumni z naszych chłopaków... Walczyli jak lwy, z całych sił... Dla siebie i dla nas... Marzyli by spełnić marzenia każdego z nas... I wierzę, że jeszcze mają na to szansę... Potrzebujemy trochę czasu, żeby się zgrać.. Już wiemy na kogo można liczyć... Wiemy i ufamy w ich umiejętności i wolę walki... Dziękujemy za te emocje, których nam dostarczyli... Czekamy na więcej... Na kolejny mecz, miejmy nadzieję, że w zbliżonym składzie i z tym trenerem... Bo widać, że ta młoda drużyna ma jeszcze szansę nie raz powalczyć... A kibice będą z nimi na dobre i złe... Bo warci są naszych nerwów i emocji... Naszych łez i okrzyków radości... Każdego dobrego słowa... To oni są naszymi reprezentantami... Takimi, z którymi można się utożsamiać... I mam nadzieję, że Kamil będzie z nich brał przykład...

Dziś pozostał smutek i żal... I zły w oczach, których nawet nie próbowałam powstrzymać... Ale pozostała także duma... Wielka duma i ich postawy... Pokazali, na co było ich stać... Nie jesteśmy Brazylią czy Niemcami... Budujemy nasz zespół od podstaw... I oto teraz narodził się jej zalążek... Wierzymy w to z całych sił...

Dziękujemy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz