środa, 21 sierpnia 2013

Przed obozem...

Już w piątek jadę z chłopcami na obóz. I boję się... Coraz bardziej, bo ciąży na mnie ogromna odpowiedzialność. Z każdą minutą jest coraz gorzej i obawiam się, że cały stres minie dopiero w niedzielę. Nie wcześniej... Bo to zupełnie inna sprawa jechać na wakacje ze swoim dzieckidm, a co innego z 11 obcych dzieci. Niby wszystkie je znam, ale jednak strach jest. O niczym innym myśleć nie potrafię... Niech już będzie ta niedziela...




wtorek, 2 lipca 2013

Po przerwie...

Jak dawno nic nie napisałam... Zastanawiam się, czy jeszcze potrafię, bo przecież coś tak podstawowego jak pisanie również wymaga ćwiczeń...
Ale spróbujmy...
Skończył się rok szkolny. Kamil jest już uczniem II klasy i w przyszłym roku idzie do Komunii. Dzielnie trenuje judo i piłkę. Chce mieć czarny pas i równocześnie być najlepszym obrońcą. Czy mu się uda? Dlaczego nie? Przecież ma dopiero 8 lat i cały świat stoi przed nim otworem...
Zaczęły się wakacje... Hmmm... Ciężko jest się przyzwyczaić do słodkiego lenistwa po tak zabieganym roku. Po codziennych obowiązkach przyszedł czas na odpoczynek. Ale, czy my jeszcze umiemy odpoczywać? Kamil z pewnością nie, bo właśnie zaczyna kurs pływania. Przyda mu się, zwłaszcza, że w sierpniu jedziemy na obóz sportowy, a ośrodek dysponuje basenem. Będzie więc szansa wypróbować nowe umiejętności...

sobota, 6 kwietnia 2013

Wygrany turniej "Dużo grania, mało czekania. Piłkarz CUP 2013"!

Za nami ciężki dzień. AKS-owskie Żaki wzięły udział turnieju rocznika 2005 "Dużo grania, mało czekania. Piłkarz CUP 2013". I tak faktycznie było. Wszystko szło szybko i sprawnie...
A chłopcy? Chłopcy nie dali rywalom żadnych szans, wygrali wszystkie swoje spotkania i strzelili łącznie 12 bramek. Kacper Ferdek, nasz bramkarz, popisał się świetną obroną karnego. Obrończy stanęli na wysokości zadania i nie dopuszczali przeciwnika do bramki. W ataku szalał Miłosz Wieczorek, Olek Postrach i Paweł Lorencki. Oj, było na co popatrzeć...

A oto wyniki wszystkich meczy w turnieju:

Piłkarz I Sosnowiec - Piłkarz II Sosnowiec 4:0
FA Będzin - AKS Niwka 0:4
Piłkarz I Sosnowiec - MUKP Dąbrowa Górnicza 0:3
Piłkarz II Sosnowiec- FA Będzin 1:2
AKS Niwka - MUKP Dąbrowa Górnicza 1:0
Piłkarz I Sosnowiec - FA Będzin 4:1
Piłkarz II Sosnowiec - AKS Niwka 0:5
MUKP Dąbrowa Górnicza - FA Będzin 5:0
Piłkarz I Sosnowiec - AKS Niwka 0:2
Piłkarz II Sosnowiec - MUKP Dąbrowa Górnicza 1:4











Czekamy na następny tak dobry występ...

środa, 13 lutego 2013

Kolejny mecz Kamila...

Za nami kolejny sparing, tym razem z Unią Kosztowy. Goście byli w iście bojowych nastrojach i pokazali się naprawdę z dobrej strony. Była walka o każdą piłkę, fantastyczne rajdy przez całe boisko, akcje drużynowe, piękne obrony i oczywiście gole. Było wszystko to, co powinno być na prawdziwym meczu. I było. Kibice również dopisali i co chwilę słychać było głośny i żywiołowy doping rodziców. Mecz zakończył się wynikiem 5:4 dla drużyny z AKS-u.
Dziękujemy za wspólną zabawę i za niezapomniane emocje...





poniedziałek, 11 lutego 2013

Kamilowy sparing...

W czwartek nasze Żaczki rozegrały sparingowy mecz z rówieśnikami z Piłkarza Sosnowiec. Młodzi piłkarze wykazali się ogromną wolą walki, oddali naprawdę wiele świetnych strzałów na bramkę, ale swoją klasę pokazali również bramkarze obydwu drużyn. Nie zabrakło emocji i oczywiście pięknych bramek. Mecz zakończył się zwycięstwem naszych gości 5:4, ale nie wynik jest najważniejszy, a dobra zabawa i możliwość rywalizacji fair play.

A dziś kolejny sparing... Oby równie udany...

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Nowy, a jakby stary...

Mamy Nowy Rok... Nowy, a jakby stary. Bo powracają zmory poprzednich zim... Kamil znów jest chory... Już trzeci tydzień się męczy... Jak bardzo chciałabym móc napisać coś pozytywnego.
Chociaż nie, mogę coś napisać... I to o Kamilu... Ma szansę być wzorowym uczniem... Świetnie idzie Mu pisanie - dzięki mnie i Rafałowi, bo to mu nakłaniamy go do ćwiczenia ręki, z czytaniem też jest dobrze, a o matematyce to już nie wspomnę, bo z nią jest chyba najlepiej. Także jedno zmartwienie mamy z głowy... Bo przez chorowanie Kamil nie ma zaległości, żadnych na szczęście...