poniedziałek, 28 stycznia 2013

Nowy, a jakby stary...

Mamy Nowy Rok... Nowy, a jakby stary. Bo powracają zmory poprzednich zim... Kamil znów jest chory... Już trzeci tydzień się męczy... Jak bardzo chciałabym móc napisać coś pozytywnego.
Chociaż nie, mogę coś napisać... I to o Kamilu... Ma szansę być wzorowym uczniem... Świetnie idzie Mu pisanie - dzięki mnie i Rafałowi, bo to mu nakłaniamy go do ćwiczenia ręki, z czytaniem też jest dobrze, a o matematyce to już nie wspomnę, bo z nią jest chyba najlepiej. Także jedno zmartwienie mamy z głowy... Bo przez chorowanie Kamil nie ma zaległości, żadnych na szczęście...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz