piątek, 22 lipca 2011

Ciągle pada...

"...ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie..."

Tyle można powiedzieć o dzisiejszej LIPCOWEJ pogodzie... O matko! Już nie pamiętam, kiedy po raz ostatnie przez tyle dni z rzędu padało... Ciężko zebrać myśli... Ciężko jest czymkolwiek się zająć.... A wypadałoby przecież. Dobrze, że Kamil wyjechał na wakacje. Tylko co to za wakacje, jeśli tam też ciągle pada... Wszędzie pada... Jasna cholera mnie już bierze. Mam nadzieję, że na początku sierpnia będzie lepiej... Ech...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz